środa, 23 grudnia 2015

Świątecznie











Kochani życzę Wam zdrowych, pogodnych   
Świąt Bożego Narodzenia
oraz spełnienia marzeń z okazji nadchodzącego
Nowego Roku 





Uściski dla  wszystkich zaglądających ;)

poniedziałek, 14 grudnia 2015

łazienka shabby chic



Niełatwo odezwać się po takiej przerwie, mogę tylko przeprosić wszystkich którzy zaglądali, wstyd że tak to wszystko zaniedbałam. 
Postaram się szybko nadrobić zaległości
  
Na początek szafki zrobione za przysłowiowe grosze.
   

Drzwiczki lamelowe,parę desek
Przydały się wkręty i klej do drewna oraz zawiasy,haczyki,uchwyty do zawieszania i sklejka do wypełnienia środków. 
             transfer z laserówki i nitro 







Na koniec wosk, na drzwiczkach ciemny a na sklejce bezbarwny, w sumie kilka warstw. 






zamiast uchwytów wkręciłam zamykacze.Haczyki są nowe marynowały się kilka dni w soli z octem. 

 Szafki powiesiliśmy w łazience









ażurowy regał z rupieciarni dostał nowe życie wcześniej w nieciekawym kolorze teraz  przemalowany na biały  jest dodatkowym miejscem do do przechowywania. 



i na koniec trochę z innej beczki... ale muszę go przedstawić bo
 jest nowym członkiem rodziny, który wiernie  towarzyszy nam we wszystkich pracach 

 Leon
 nasz nowy pomocnik :)


 i tym kudłatym akcentem, kończę dzisiejsze wywody 

 Pozdrawiam wszystkich zaglądających Renata


sobota, 4 kwietnia 2015

Wianki

Czas wpuścić  wiosnę... ;)










 Święta tuż tuż...


Kochani.... życzę Wam przede wszystkim udanego odpoczynku.
Cudownych spotkań, dużo radości i rodzinnego ciepła. 
 I hojnego zajączka, który sprawi miłą niespodzianka, albo dwie.. a  najlepiej kilka :))

Wszystkiego dobrego !
 do miłego ;)
 Renata 

środa, 11 marca 2015

Stara bielona witryna- biblioteczka








 trochę to trwało, ale mebel jest dość duża, no może nie z tych ogromnych, ale i tak, pracy przy nim było mnóstwo


Największą zmorą tej witryny była farba olejna i pokost lniany oraz demontaż szyb (każda mocowana  jest oddzielnie)30 sztuk, do tego120 listewek i ponad 500 gwoździ! Wszystko do wyjęcia, oczyszczenia i zamontowania z powrotem -czysty obłęd!  Paweł zajął się demontażem szyb a ja walczyłam z farbą i tłustym pokostem. Mycie i zbieranie pokostowej mazi było wątpliwą przyjemnością, tym bardziej że po jednym myciu pokost ani drgnął i musiałam te czynność powtarzać.



 Po umyciu i wysuszeniu, wyszczotkowałam  drewno  chciałam aby po wybieleniu były widoczne słoje i drewno miało wyczuwalną strukturę. Do bielenia użyłam farby kredowej i mokrej gąbki, taka zabawa w malowanie i ścieranie. Na końcu 3 warstw bezbarwnego wosku  miejscami ciemny i gotowe.
To jest mój ulubiony etap, kiedy poprzez stylizacje mebel dostaje nowy wygląd i nowe życie.  








Urok tej starej szafy tkwi w prostocie, jest to jeden z tych mebli który po prostu uwielbiam. Początkowo chciałam ją pomalować na kolor szarej mięty, jednak po przemyśleniach, doszłam do wniosku że szkoda  mi tego starego drewna.






Na dziś to tyle


Pozdrawiam wszystkich zaglądających 
do miłego;)


niedziela, 22 lutego 2015

Klatka


Ostatnio niewiele działo się na blogu,ale wracam!
Dziś pokażę  mocno sfatygowaną gablotę, której żywot dobiegał końca


W najlepszym stanie były jej nogi, które wcześniej odnowiłam i pokazywałam z  walizkowym stolikiem  TU 


Natomiast korpus  był niekompletny do tego w opłakanym stanie 




 Gablota wymagała naprawy oraz dorobienia cześć których brakowało, nie miała drzwi, półek, ani ścianek, właściwie trzeba było ją od nowa stworzyć ;) 


 Pracy było dużo, ale po szpachlowaniu, klejeniu, zbijaniu, łataniu,  zostało wspomnienie.
Gablota która uciekła spod siekiery awansowała u nas do miana witrynki, domownicy ochrzcili ją klatką.






 
Satysfakcja została osiągnięta..stary grat dostał drugie życie a my zyskaliśmy fajny mebel




Pozdrawiam wszystkich zaglądających
Do miłego:)
Renata