Mała komoda-konsola
Witam wszystkich na blogu, który w całości poświęcony będzie metamorfozom przedmiotów z odzysku.
Chciałabym, aby ten blog był czymś w rodzaju dziennika, pewnej dokumentacji tego co robię, w czym odnalazłam swoja nową pasję.
Stare rzeczy dają ogromne możliwości kreatywnego wykorzystania i jako ich wielka miłośniczka uwielbiam z nim pracować, choć z pozoru wydają się zniszczone i wysłużone przy odrobinie cierpliwości można zmienić je w oryginalne i nietuzinkowe przedmioty.
Zapraszam więc na bloga, na którym w roli głównej będą starocie z których można jeszcze coś wykrzesać ;)
Na początek mała komoda-konsola przyścienna, którą wygrałam na licytacji i kupiłam za grosze.
Została pomalowana dwoma kolorami farby, kremowej i białej następnie przetarta i patynowana. Na koniec dla zabezpieczenia został nałożony bezbarwny wosk.
Tak było
Chciałabym, aby ten blog był czymś w rodzaju dziennika, pewnej dokumentacji tego co robię, w czym odnalazłam swoja nową pasję.
Stare rzeczy dają ogromne możliwości kreatywnego wykorzystania i jako ich wielka miłośniczka uwielbiam z nim pracować, choć z pozoru wydają się zniszczone i wysłużone przy odrobinie cierpliwości można zmienić je w oryginalne i nietuzinkowe przedmioty.
Zapraszam więc na bloga, na którym w roli głównej będą starocie z których można jeszcze coś wykrzesać ;)
Na początek mała komoda-konsola przyścienna, którą wygrałam na licytacji i kupiłam za grosze.
Została pomalowana dwoma kolorami farby, kremowej i białej następnie przetarta i patynowana. Na koniec dla zabezpieczenia został nałożony bezbarwny wosk.
Tak było
Tak jest
Ufff jakoś poszło, pierwszy post mam
za sobą :)
Planuje raz w tygodniu wrzucać coś
nowego więc trochę będzie się działo. Tymczasem żegnam
się życząc wszystkim udanej niedzieli
Do miłego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz